Tajemnice Ostródy oczami Hansika

Poznaj miasto o ciekawej historii, z perspektywy Hansika Stockela - bagażowego, który witał przyjeżdżających na dworzec w Ostródzie.

Icon 13.02.2024     Icon Wyśw.: 1205

Witamy na dworcu! Od 1872 r. można było stąd dojechać do Torunia, rok później do Olsztyna, potem do Olsztynka, od 1893 r. do Malborka i Elbląga (przez Miłomłyn i Zalewo), od 1909 r. przez Morąg do Ornety, a od 1910 r. do Działdowa przez Samborowo i Dąbrówno. Można było stąd odprawić również kartkę pocztową, napić się piwa z miejscowego browaru "Viktoria" lub posłuchać opowieści Hansika Stockela – bagażowego który wiedział (prawie) o wszystkim co się w mieście dzieje. Co powie Ci on o starej Ostródzie?

Obecny widok dworca.

Hansik na pewno musiał coś słyszeć o Paulu Dahlke. Urodził się on dokładnie 25.01.1865 r. w domu przy ul Bergstraße 7 (dzisiejsza Czarnieckiego) jako pierwszy z pięciorga rodzeństwa pruskiego urzędnika. Paul był bardzo znany w Niemczech i nie tylko, jako lekarz homeopata, pisarz, tłumacz i propagator buddyzmu. W miejscowości Westerland na wyspie Sylt (przy granicy Niemiec i Danii) Dahlke zbudował pierwszy w Europie ośrodek buddyjski. 150. rocznicę jego urodzin obchodziliśmy bardzo uroczyście. Odszukaj kiedyś w parku naprzeciwko cmentarza przy ul. Czarnieckiego tablicę poświęconą Paulowi Dahlke.

Tablica poświęcona Paulowi Dahlke.

Paul Dahlke to oczywiście nie jedyna znana postać związana z Ostródą. Kolejną osobą jest Hans Hellmut Kirst - jeden z najbardziej popularnych (chociaż niezbyt lubianych) pisarzy niemieckich i członek PEN Clubu. Na przestrzeni 39 lat napisał aż 59 książek, w tym serię książek "08/15...", "Pan Bóg śpi na Mazurach", "Rozmowy z moim psem Antkiem", "Noc generałów". Zyskały one międzynarodową sławę.

"08/15..." - a co to za tytuł? Cyfry 08/15 określają wzór karabinu maszynowego używanego w armii niemieckiej. Przez wiele lat jego konstrukcja była w zasadzie taka sama i w związku z tym określenie "Null-acht-fünfzehn" (czyli zero-osiem-piętnaście) nabrało idiomatycznego znaczenia w potocznym języku niemieckim. Odpowiada ono mniej więcej określeniu "znowu to samo" lub "według starego schematu". Nadając taki tytuł swej książce, Kirst chciał podkreślić, że militaryzm i szowinizm hitlerowski III Rzeszy nie były nowymi zjawiskami i stanowiły kontynuację niechlubnych tradycji czasów wilhelmowskich. A gdzie możesz znaleźć jego dom rodzinny? To niewielki domek przy Schillerstrasse - niedaleko katolickiego kościoła na górce. Łatwo tam trafić, bo przy tej samej ulicy znajduje się największy w mieście kościół protestancki z podwójną wieżą.

Obecny wygląd kościoła protestanckiego.

Wizerunek kolejnego pana można znaleźć nawet na monetach. To urodzony w Poznaniu w 1847 r. prezydent Rzeszy - Paul von Hindenburg. Bardzo lubił on zupę z raków, a gdzie była najlepsza? Oczywiście w hotelu przy ul. Wodnej (Wasserstrasse). Hindenburg bardzo lubił przyjeżdżać do Ostródy i zatrzymywać się w Kühl's Hotel – był to najbardziej elegancki hotel w mieście. Nocował tutaj też książę Fryderyk Wilhelm Fryderyk Karol z domu Hohenzolernów.

Obecny widok Hotelu Kühl's.

Hindenburg nie przyjeżdżał do Ostródy w celach turystycznych. W gimnazjum dla dziewcząt mieścił się sztab Armii Niemieckiej, w którym wraz z gen. Erichem Ludendorffem pracował nad planami kampanii w 1914 r. Z tej okazji ulicę przy której leżała szkoła nazwano Ludendorffstrasse, a Hindenburg otrzymał tytuł honorowego obywatela miasta. Kampania była tak wykonana, że miasto nie uległo zniszczeniu. Jako ciekawostkę można powiedzieć, że Hindenburg jadąc do swojego sztabu przejeżdżał obok gmachu Poczty. Była jedną z najnowocześniejszych placówek w Rzeszy. Nie było tutaj powszechnych okienek, a klientów obsługiwano przy ladach wzorowanych na sklepowych.

Obecny wygląd budynku Poczty.

Mnóstwo atrakcji było wówczas na Rynku, a właściwie na dwóch – Starym i Nowym. W jednym ze sklepów z obuwiem rozmiar stopy można było zmierzyć przy pomocy promieni Rentgena. Na rynku był zawsze duży ruch, a zwłaszcza w dzień targowy, lub kiedy stacjonowały oddziały wojska, np. wojska łączności w czasie I Wojny Światowej. Hindenburg na pewno bywał też w Ratuszu.

Obecny wygląd Ratusza.

W czasie obchodów 600-lecia miasta (1935 r.) nad brama umieszczono napis: "Jak wielu tu wchodziło, jak wielu wychodziło i ilu jeszcze będzie? Co wiemy o nich i o sobie, tylko jedno – jesteśmy wędrowcami!" Po działaniach wojennych miasto prawie całkowicie spalono... Martwi się Hansik uciekając z miasta - czy Ci którzy tutaj po nas przyjdą będą pamiętać o dawnej Ostródzie, czy ktoś będzie wiedział co oznaczało "08/15"?

Jeśli chcesz poznać sporo innych ciekawostek związanych z Ostródą, to serdecznie zapraszam Cię do oglądnięcia mojej e-wycieczki pod tytułem "Spacer po Ostródzie", która dostępna jest pod adresem: https://camaica.com/walk-around-ostroda.

Tajemnice Ostródy oczami Hansika

Jan Żebrowski

Przewodnik turystyczny po Mazurach i Sudetach posiadający ponad 40 lat doświadczenia w turystyce.

Piszesz ciekawie i chcesz to pokazać innym? Napisz do nas na [email protected], aby poznać szczegóły.

Dbamy o Twoją prywatność i korzystamy tylko z wymaganych ciasteczek, zgodnie z polityką prywatności. Kliknij tutaj, aby nie wyświetlać ponownie.